Dla mnie nie to jest kuriozalne co oburza całe media j że burmistrz zaleca by trzymać się w grupie i od obcego być na odległość co najmniej ramienia ale to o wesołości! Niemcy, ale was urządzono.
Cytat za gazeta.pl
Pani burmistrz Henriette Reker zasugerowała, że w czasie nadchodzącego karnawału (hucznie obchodzonego w Niemczech) kobiety powinny zachowywać się tak, by lepiej chronić się przed napaścią. Wśród reguł, które wymieniła, było właśnie "trzymanie się na odległość ramienia" od obcych, poruszanie się w grupach i nie rozdzielanie się. Oto cały cytat za agencją DPA:
"Zawsze istnieje możliwość, by zachować pewien dystans, większy niż długość ramienia. Nie szukać bliskości z obcymi, z ludźmi, do których nie mamy zaufania. Ale są też inne możliwości (...): trzymać się w grupie, nie dać się z takiej grupy wyciągnąć, nie być w wesołym nastroju, nie tak, że idę raz z tymi, a raz z tamtymi, tylko w zostaję w grupie, w której wyszłam na miasto".