Warszawa
Nie chodzę na demonstracje , nie wpinam ogromnego znaczka KOD-u, nie macham flagą polską czy z gwiazdkami w ogóle sie nie zachowuję ale dzisiaj poszłam poprzyglądać się kto chodzi. Zachęciły mnie do tego medialne relacje z ostatnich tygodni i to co widziałam a mianowicie polityków i dość dużo starszych ludzi. Rzeczywistość przekroczyła tę medialną. To głównie emeryci lub tuż przed nią. Wygląda to żałośnie te tłumy emerytów z trąbkami, dmący w nie, te przybrania w znaczki, flagi.
Bardzo wielu o kulach, z laskami. Małżeństwa, ludzie samotni , z nadwagą dzielnie maszerujący. Są oczywiście i małżeństwa z dziećmi, trochę tzw.lemingów. Trochę w średnim wieku aktywistów. Ale przeważa starość. Wszyscy oni wyglądają na tzw. "starą komunę". To ludzie, którzy całą wiedzę o świecie czerpią z mediów, to one mówią im co maja robić, co myśleć. Ktoś im wmawia, że stanowią siłę, która przeciwstawia się złu. A to zło to PiS i Kaczyński. Idą, cieszą się, że są razem, że sprzeciwiająsię temu co im przekazały alarmistyczne media.
Szłam z boku, więc za dużo nie słyszałam prócz infantylnego dźwięku dziecięcych trąbek ale to co usłyszałam wystarczyło.
Jedna do grupki kobiet " Ja mówiłam, że jak Kaczyński wygra to nam urządzi piekło na Ziemi ! ",
pan do pani " na tego oszołoma z Żoliborza to tylko Amerykanie mogą tupnąć, bo Europy to on się nie boi", ", mocno starszy do starszej: " jestem po raz czwarty na marszu ale wreszcie dzisiaj jest więcej młodych, widocznie Nowoczesna przywiozła". Okazuje sie, że ten staruszek miał rację, po marszu młody z nalepką "Nowoczenna" stał na śmietniku i instruował grupkę młodych z flagami jak mają z Krakowskiego Przedmieści trafić do Dworca Centralnego gdzie stoją autokary. Jak wracałam i szłam do metra to widziałam grupki młodych chłopaków ze znaczkami "N "i flagami ciągnących w kierunku Dworca. Widziałam również na demo byłego współpracownika komunistycznej bezpieki, ktory się przymuszony przyznał i zrezygnował z pracy w instytucji, w której kapował na kolegów.
Jak to się mówi, " z tej mąki nie będzie chleba". Ten tłum nie ma żadnej siły sprawczej, to nie siła ludzi z czasów Solidarności. To korowód. To tylko przestraszeni ludzie, którym wmówiono, że Kaczyński to diabeł. Wmawiają latami ci, ktorzy słusznie obawiają się Kaczyńskiego, jego Prawa i Sprawiedliwości. Oni boją się Polski, która nie będzie ich. Demonizowanie Kaczyńskiego stało się już groteskowe. Kto stoi w obronie starego układu majacego swe mocne korzenie w PRL-u ? Starsi, ogłupiali ludzie dmący w plastikowe trąbeczki. Taka to rewolucja.
A 50 tysięcy to z pewnością nie było!
Komentarze